#madeinwroclaw 2019

Konferencja #madeinwroclaw 2019 to był 1 dzień, 3 bloki tematyczne (LUDZIE, ZMIANA, WYZWANIA), 500 uczestników i ponad 20 prelegentów oraz panelistów. Został też zaprezentowany raport Wrocławski Sektor IT 2019. Nie mogło nas tam zabraknąć, bo  praca dla klientów z IT to przecież nasza specjalizacja. Cieszy nas, że wiele uwag i spostrzeżeń, które padły ze sceny, pokrywa się z naszymi obserwacjami z codziennej pracy.

 

Specyfika rynku

We Wrocławiu mamy ok. 36.000 specjalistów z branży IT. Dla porównania, w produkcji pracuje ok 50.000 osób. To ciekawe bo produkcja również jest ważna dla Wrocławia, a systemowo wymaga przecież dużo większych zasobów ludzkich. Kształci się u nas ok. 15.000 studentów z obszaru IT rocznie. Oznacza to, że mamy szeroki dostęp do rynku pracowników w tym obszarze. Jeden z prelegentów stwierdził, że pojawienie się na rynku nowego gracza, który zatrudni 500 osób, nie wstrząśnie konkurencją.

Wrocławskie IT świadczy usługi głównie dla klientów z zagranicy (66% klientów). Z kolei najwięcej projektów realizowanych jest dla sektora finansów (czyżby #PSD2?), innych spółek IT (podwykonawstwo) oraz produkcji.

Pełny raport Wrocławski Sektor IT 2019 można pobrać TUTAJ.

 

Kierunek rozwoju

Ponieważ spółki IT operują na globalnym rynku, kierunkiem ich rozwoju może być zacieśnianie lokalnego „ekosystemu” i współpraca. Wspólne działania dają lepsze rezultaty niż agresywna konkurencja. Istotne stają się modele pozyskiwania i utrzymywania specjalistów, w tym zrozumienia potrzeb osób dopiero wchodzących na rynek pracy. Do wielu z nich zupełnie nie trafiają stosowane przez niektóre firmy sposoby czy język rekrutacji (zwłaszcza pisanie ogłoszeń w „młodzieżowym stylu”), czy oferowane benefity. Źle postrzegane bywają na przykład próby organizowania pracownikom ich czasu wolnego czy integracji – coraz mocniej dążą oni do rozdzielania pracy od życia (i czasu) prywatnego.

Przy zarządzaniu firmami z sektora IT należy znaleźć dobry balans pomiędzy systemem autorytarnym oraz demokratycznym – idąc raczej w stronę demokratycznego („monarchia oświecona” ?). Jest to ważne dla tej branży, ponieważ wymaga ona kreatywności i pola do samorealizacji. Istotne są także dostosowanie modelu do etapu rozwoju firmy, umiejętność ignorowania „szumów komunikacyjnych” w firmie i „przejścia na analog” we właściwych momentach.

Przed Wrocławiem jeszcze długa droga do statusu Doliny Krzemowej, Kraków też ma swoje atuty i mocny sektor IT, ale mamy tu silną bazę i ciekawe perspektywy. Wyróżniają się zwłaszcza projekty wykorzystujące sztuczną inteligencję (AI) przy diagnostyce oraz poradnictwie zdrowotnym – jak to padło ze sceny, AI nie zastąpi lekarzy ale lekarze stosujący AI zastąpią tych niestosujących. Myślę, że podobne zdanie może być prawdziwe dla specjalistów z wielu różnych branży, w tym prawniczej 😉

Wielkie ukłony dla organizatorów #madeinwroclaw 2019 i wszystkich prelegentów.

 

Autor:
adw. Grzegorz Leśniewski

Split payment (MPP)- podstawowe informacje

Obowiązkowy split payment od 1 listopada 2019 r.

Mechanizm podzielonej płatności (MPP) można stosować dobrowolnie już teraz. Obowiązkowy w stosunku do niektórych towarów i usług miał stać się 1 września 2019 r. Jednak 9 sierpnia 2019 r. przyjęto ustawę o nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług. Wyznaczając jednocześnie nowy termin wejścia w życie przepisów o obowiązku dokonywania płatności w systemie split payment (MPP). Prezydent podpisał ustawę, a termin obowiązkowego mechanizmu podzielonej płatności został przesunięty na 1 listopada 2019 r.

Co więc się zmieni od tego dnia?

Transakcje objęte obowiązkiem mechanizmu podzielonej płatności

Obowiązek korzystania z metody split payment nie będzie dotyczył wszystkich transakcji, a jedynie tych, które będą spełniały łącznie pewne kryteria:

  1. kiedy wartość brutto transakcji wyniesie przynajmniej 15.000,00 zł, niezależnie od ilości i wartości poszczególnych płatności; i
  2. gdy transakcja będzie dotyczyła towarów lub usług wskazanych w załączniku do ustawy (w tym: paliwa, stal, wyroby stalowe, węgiel, srebro, złoto, platyna, złoto inwestycyjne, aluminium, ołów, cynk, miedź, biżuteria, maszyny i urządzenia elektryczne, komputery, tablety, smartfony, konsole, dyski HDD i SSD, telewizory, aparaty fotograficzne, części samochodowe i motocyklowe, odpady i surowce wtórne różnego typu, usługi budowlane).

W pozostałych transakcjach (tj. na mniejsze kwoty lub spoza listy zawartej w załączniku 4 do ustawy) stosowanie metody split payment pozostanie dobrowolne.

Jak wystawić fakturę z uwzględnieniem split payment?

Na fakturach wystawianych w związku z transakcją objętą obowiązkiem podzielonej płatności mają być dodatkowo (oprócz znanych nam obowiązkowych informacji) umieszczane słowa: „mechanizm podzielonej płatności”. Jest to jasny komunikat dla kontrahenta, że płatność z tytułu danej transakcji powinna odbyć się z wykorzystaniem metody split payment.

Wystawienie faktury z naruszeniem tego obowiązku może wiązać się z ustaleniem dodatkowego zobowiązania podatkowego w wysokości 30% podatku należnego w związku z transakcją (czyli 30% od kwoty VAT wg stawki przewidzianej dla danej transakcji). Chyba że pomimo wystawienia faktury bez słów: „mechanizm podzielonej płatności”, kontrahent i tak zapłaci w systemie split payment.

Zmiana modelu stosowania mechanizmu podzielonej płatności

Dodatkowo w nowelizacji przewidziano także inne zmiany, a wśród najważniejszych:

  1. możliwość opłacania ze specjalnego rachunku VAT nie tylko samego VAT i kwoty VAT na fakturach od kontrahentów, ale także należności z tytułu:
    1. podatków dochodowych;
    2. akcyzy;
    3. cła;
    4. VAT od importu;
    5. składek ZUS;
  2. objęcie mechanizmem podzielonej płatności także zaliczek płaconych przed wystawieniem faktury;
  3. możliwość objęcia jednym komunikatem przelewu płatności należności wynikających z więcej, niż jednej faktury.

Podsumujmy

Termin wejścia w życie przepisów o obowiązkowym stosowaniu metody podzielonej płatności został przesunięty. Środki zgromadzone na specjalnym rachunku VAT będzie można przeznaczać też na inne, ściśle określone zobowiązania. Daje to więcej możliwości rozdysponowania środków. Na przykład w sytuacji, kiedy podatek VAT do zapłacenia okazuje się niższy od kwoty zgromadzonej na specjalnym rachunku VAT. Nowe regulacje wejdą w życie dwa miesiące później. Dzięki temu uczestnicy rynku mają więcej czasu na przygotowanie się do stosowania mechanizmu split payment.

Autor:

Adwokat Joanna Szumiło

Biała lista podatników VAT już od 1 września

Od 1 września 2019 r. na stronach Ministerstwa Finansów funkcjonuje „biała lista podatników VAT” – TUTAJ. Obejmuje ona m. in. zgłoszone do Urzędu Skarbowego firmowe rachunki bankowe, pozwala na zweryfikowanie statusu naszego kontrahenta. Do końca 2019 r. ma ona charakter „testowy”. Natomiast począwszy od stycznia 2020 r. zapłata przez przedsiębiorcę ponad 15.000 złotych na rachunek innej firmy, nieznajdujący się na białej liście, spowoduje brak możliwości zaliczenia w koszty uzyskania przychodu faktury, której dany przelew dotyczy. Może też narazić nas na solidarną odpowiedzialność ze sprzedawcą za VAT (kwestia staranności przy weryfikowaniu kontrahentów).

Warto pamiętać

1. Aktualnie biała lista nie jest jeszcze w pełni funkcjonalna i zdarzają się błędy – nie wszystkie zgłoszone rachunki są już w bazie, niektóre dane są nieprawidłowe. Jednak już teraz firmy weryfikują w niej swoich kontrahentów, więc warto sprawdzić, czy jakiś błąd nie dotknął też naszej organizacji.

2. Jeśli firma wystawia faktury na kwoty przekraczające 15 tys. zł to musi posiadać firmowy rachunek bankowy i upewnić się, że został on zgłoszony do Urzędu Skarbowego. Już teraz naszemu klientowi może „zadrżeć ręka” przy zlecaniu przelewu, a od stycznia 2020 z dużą pewnością klient odmówi zapłaty.

3. Nowe procedury w księgowości muszą objąć:

– weryfikację kontrahenta VATowca na białej liście (od stycznia 2020, ale sugerujemy wdrażać już teraz dla budowania nawyku);

– „podpinanie” pod każdą fakturę powyżej 15.000 złotych wydruku ze strony Ministerstwa Finansów, z białej listy.

 

Autor:

adw. Grzegorz Leśniewski

Rada dyrektorów – rola, cechy, kompetencje organu

O prostej spółce akcyjnej (P.S.A.) pisaliśmy na blogu TUTAJ. W zależności od tego, jak ukształtujemy umowę P.S.A., wśród organów spółki mogą znaleźć się :

  • walne zgromadzenie (akcjonariuszy) – zawsze;
  • zarząd – alternatywnie do rady dyrektorów (jest rada dyrektorów, nie ma zarządu);
  • rada dyrektorów – alternatywnie do zarządu (jest zarząd, nie ma rady dyrektorów);
  • rada nadzorcza – opcjonalnie i tylko jeśli umowa spółki przewiduje zarząd (istnienie rady dyrektorów wyklucza możliwość istnienia rady nadzorczej).

Dzisiaj wyjaśniamy czym jest rada dyrektorów, czyli jedna z „nowinek”, jaka pojawia się w kontekście P.S.A.

 

Rada dyrektorów – nowy typ organu spółki

Walne zgromadzenie, zarząd i rada nadzorcza to organy nam znane. Rola rady dyrektorów wymaga jednak wyjaśnienia. W prostej spółce akcyjnej rada dyrektorów ma zarówno funkcje wykonawcze, jak i nadzorcze – jak czytamy w nowym art. 30073§ 1 k.s.h. „rada dyrektorów prowadzi sprawy spółki, reprezentuje spółkę oraz sprawuje nadzór nad prowadzeniem spraw spółki”. Można powiedzieć więc, że łączy funkcje zarządu i rady nadzorczej.

Rada dyrektorów może składać się z jednego albo większej liczby dyrektorów, których akcjonariusze domyślnie powołują, odwołują i zawieszają w czynnościach poprzez uchwałę.W umowie spółki możemy jednak przewidzieć inny tryb i sposób powoływania dyrektorów. Przykładowo, dyrektora będzie mógł powołać wskazany w umowie akcjonariusz.

 

Składanie oświadczeń

Jak wspomniano wyżej, rada dyrektorów reprezentuje P.S.A. W przypadku, kiedy rada dyrektorów składa się z jednego dyrektora, jest on uprawniony do samodzielnej reprezentacji spółki i składania w jej imieniu oświadczeń woli (w tym zawierania umów). Jeżeli jednak rada dyrektorów jest wieloosobowa, do składania oświadczeń w imieniu P.S.A. jest wymagane współdziałanie dwóch dyrektorów albo jednego dyrektora łącznie z prokurentem. Oczywiście i tę kwestię można inaczej uregulować w umowie spółki.

Skoro mowa o prokurencie – powołanie prokurenta wymaga zgody wszystkich dyrektorów, jednak jego odwołania może dokonać każdy z dyrektorów samodzielnie.

 

Uchwały rady dyrektorów

Rada dyrektorów, jako organ z założenia kolegialny, decyzje podejmuje uchwałą. Do podejmowania uchwał konieczne jest kworum połowy liczby ustanowionych dyrektorów. Zapadają one bezwzględną większością głosów. Zarówno kworum, jak i większość konieczna do podjęcia uchwały mogą być modyfikowane w umowie P.S.A.

 

Dyrektorzy wykonawczy i niewykonawczy

Jeśli rada dyrektorów składa się z więcej niż jednego dyrektora, wszystkie albo niektóre (oprócz wyraźnie wskazanych w przepisach) czynności prowadzenia przedsiębiorstwa spółki mogą być delegowane na jednego lub niektórych dyrektorów. Delegacji tych czynności możemy dokonać w umowie spółki lub regulaminie rady dyrektorów. Podzielić kompetencje między swoich członków kodekmoże także rada dyrektorów uchwałą. Nowe przepisy wprowadzają w związku z tym kolejne dwa pojęcia:

  • dyrektor wykonawczy;
  • dyrektor niewykonawczy.

 

Dyrektorzy wykonawczy to dyrektorzy, na których delegowano (umową spółki, regulaminem rady dyrektorów albo uchwałą dyrektorów) niektóre albo wszystkie czynności prowadzenia przedsiębiorstwa. W celu wykonywania czynności prowadzenia przedsiębiorstwa spółki może zostać powołany komitet wykonawczy, w którego skład wchodzą wyłącznie dyrektorzy wykonawczy.

 

Dyrektorzy niewykonawczy prowadzą  nadzór nad prowadzeniem spraw spółki. W celu sprawowania stałego nadzoru nad prowadzeniem spraw spółki może zostać powołany komitet rady dyrektorów.  W którego skład wchodzą wyłącznie dyrektorzy niewykonawczy. Do szczególnych obowiązków dyrektorów niewykonawczych należy:

  • ocena prawidłowości i rzetelności sprawozdań, o których mowa w art. 30082 2 pkt 1 k.s.h., czyli sprawozdania zarządu z działalności spółki i sprawozdania finansowego; a także
  • składanie walnemu zgromadzeniu corocznego pisemnego sprawozdania z wyników tej oceny.

 

Relacje dyrektora i P.S.A.

Wśród najważniejszych zagadnień związanych z reprezentacją spółki powinna pojawić się jeszcze kwestia reprezentacji spółki w stosunkach z dyrektorem. Nowe przepisy oferują dwa rozwiązania – w umowie między spółką a dyrektorem i w sporze z nim, spółkę może reprezentować:

  • pełnomocnik powołany uchwałą akcjonariuszy;

lub

  • dyrektor niewykonawczy działający na podstawie uchwały rady dyrektorów podjętej wyłącznie przez dyrektorów niewykonawczych.

Nie stosuje się tych zasad w momencie gdy, dyrektor (ten, z którym ma być zawarta umowa lub z którym spółka jest w sporze) jest także jedynym akcjonariuszem spółki. Wtedy, zgodnie z treścią przepisu art. 30079§ 4 zd. 2 i 3 k.s.h.: „Czynność prawna między tym akcjonariuszem a reprezentowaną przez niego spółką wymaga formy aktu notarialnego. O każdorazowym dokonaniu takiej czynności prawnej notariusz zawiadamia sąd rejestrowy za pośrednictwem systemu teleinformatycznego”. Jest to rozwiązanie odpowiadające regulacji art. 379 § 2 k.s.h. dotyczącej sytuacji, w której członek zarządu jest jednocześnie jedynym akcjonariuszem spółki akcyjnej.

 

Od kiedy rada dyrektorów

Przepisy dotyczące rady dyrektorów wejdą w życie 1 marca 2020 r. Dopiero po tej dacie będziemy mieli okazję zaobserwować, jak nowy typ organu sprawdza się w praktyce i jak proste spółki akcyjne będą kreowały swoje organy i ich role.

 

Autor:

Adwokat Joanna Szumiło

Prosta spółka akcyjna (P.S.A.)- nowy rodzaj spółki

Podstawowe cechy

Z ostatnią nowelizacją kodeksu spółek handlowych (k.s.h.) został wprowadzony nowy rodzaj spółki, tj. prosta spółka akcyjna (P.S.A.). Ma on stanowić wyjście naprzeciw innowacyjnym sektorom gospodarki, a w szczególności start-upom. Założeniami były przede wszystkim: uelastycznienie możliwości pozyskania kapitału (ułatwiona emisja i obrót akcjami) oraz otwartość na nowe technologie przy tworzeniu i prowadzeniu spółki. Prosta spółka akcyjna ma być prosta do utworzenia i elastyczna przy prowadzeniu, a w razie konieczności jej zamknięcia (likwidacji) – wymagać minimum formalności.

 

Utworzenie spółki

Utworzenie prostej spółki akcyjnej możliwe będzie od 1 marca 2020 r. i ma wymagać znacznie mniejszego nakładu. Dolny limit kapitału zakładowego dla P.S.A. wynosi 1 zł. Dla porównania – w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością (sp. z o.o.) jest to 5 000 zł, a w spółce akcyjnej (S.A.) – 100 000 zł. Jednocześnie możliwe będzie pokrycie wkładów na pokrycie akcji w terminie trzech lat od daty rejestracji P.S.A. w KRS. Próg wejścia zostaje więc praktycznie zlikwidowany.

Umowę prostej spółki akcyjnej będzie można zawrzeć, korzystając ze wzorca umowy, podobnie, jak przy sp. z o.o. Innymi słowy, P.S.A. będzie można założyć z domu, przez Internet.

Oczywiście, korzystanie ze wzorca umowy nie będzie obowiązkowe – nadal dedykowany projekt może przygotować prawnik. Wiele zasad funkcjonowania P.S.A. będziemy określać w umowie spółki w sposób dopasowany do potrzeb jej założycieli i inwestorów. Pozwoli to na dobre zabezpieczenie interesów stron, co jest tak ważne zwłaszcza w kontekście startupów.

 

Prowadzenie spółki

Dzięki uwzględnieniu nowych rozwiązań technologicznych podczas projektowania przepisów o prostej spółce akcyjnej, jej prowadzenie ma być znacznie prostsze od prowadzenia zwykłej spółki akcyjnej. Ma się do tego przyczynić elektronizacja procedur wewnętrznych. Organy P.S.A. będą mogły podejmować uchwały za pomocą poczty elektronicznej (mailowo) lub podczas wideokonferencji. Również z uwzględnieniem tego, że członkowie organu podejmującego uchwałę mogą znajdować się w bardzo odległych miejscach – nawet poza granicami Polski.

W ramach elektronizacji pomyślano także o możliwości prowadzenia uproszczonego, elektronicznego rejestru akcjonariuszy. Jest to związane z umożliwieniem dematerializacji akcji i oderwaniem ich od papierowego dokumentu. Rejestr taki będzie mógł być prowadzony przez notariusza lub podmiot uprawniony do prowadzenia rachunku papierów wartościowych (np. firmy inwestycyjne / zajmujące się instrumentami finansowymi). Co jednak najważniejsze, w uzasadnieniu projektu nowelizacji czytamy, że jednym z celów nowych przepisów jest umożliwienie korzystania z technologii rejestrów rozproszonych, czyli blockchain, do prowadzenia rejestru akcjonariuszy. O tym, co to oznacza i jak stosować blockchain w P.S.A. napiszemy w odrębnym wpisie.

Prosta spółka akcyjna, w przeciwieństwie do „tradycyjnej” spółki akcyjnej, nie będzie mogła być notowana na giełdzie papierów wartościowych. Jednocześnie jest możliwe przekształcenie P.S.A. w spółkę akcyjną w celu wejścia spółki na giełdę, jeśli okaże się to korzystne.

Łatwiej będzie dysponować zasobami spółki i odpowiednio je wykorzystać. Z jednej strony nowe przepisy dadzą wprost możliwość obejmowania akcji za pracę lub usługi świadczone na rzecz spółki. Brak jest także „zamrożonego” kapitału. Z drugiej strony zabezpieczona ma być wypłacalność spółki oraz ochrona wierzycieli – m.in. poprzez ustanowienie solidarnej odpowiedzialności członków zarządu ze spółką. W przypadku niewypłacalności spółki (rozwiązanie podobne do tego, które znamy z konstrukcji spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, czyli jeśli egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna).

Wprowadzane przepisy są także bardzo elastyczne w zakresie kształtowania organów P.S.A. Nie ma obowiązku wprowadzania rady nadzorczej i istnieje możliwość utworzenia rady dyrektorów. W spółce, oprócz walnego zgromadzenia, może być (1) sam zarząd albo (2) zarząd i rada nadzorcza albo (3) sama rada dyrektorów, która łączy funkcje zarządu i rady nadzorczej w jednym organie. Co ciekawe, rada dyrektorów jest to zupełnie nowy twór w polskim porządku prawnym i poświęcimy jej osobny wpis na blogu.

 

Likwidacja spółki

Nowe regulacje mają także ułatwić moment zakończenia życia spółki. Dzięki wprowadzeniu jednokrotnego wezwania wierzycieli powinien znacząco się skrócić czas potrzebny na przeprowadzenie likwidacji.

Alternatywnie przewidziana jest też możliwość rozwiązania spółki bez przeprowadzenia likwidacji, poprzez przejęcie majątku i zobowiązań P.S.A. przez jej dotychczasowego akcjonariusza.

Jak nowy typ spółki zrealizuje leżące u jego podstaw założenia i wiązane z nim nadzieje, okaże się w praktyce. Wiele z rozwiązań właściwych dla P.S.A. istniało już w podobnej formie w k.s.h., inne były wdrażane „faktycznie” przez umowy wspólników / akcjonariuszy. Największą zaletą wydaje się tutaj faktycznie likwidacja konieczności gromadzenia kapitału zakładowego „na start”. A także uelastycznienie obrotu akcjami, ułatwiając pozyskanie kapitału, co w świecie crowdfundingu może dać bardzo ciekawe owoce.

 

Autor:
Adwokat Joanna Szumiło

Zerowy PIT dla młodych – kto i kiedy nie zapłaci podatku

Dzisiaj (1 sierpnia 2019 r.) zaczął obowiązywać zerowy PIT dla młodych. Jest to nowa, specjalna ulga w podatku dochodowym (PIT) dla młodych osób. Poniżej odpowiadamy co trzeba zrobić aby skorzystać z tego przywileju – dla siebie albo dla swoich młodych pracowników / zleceniobiorców.

 

Kto może „zapłacić” 0% PIT?

Zwolnienie z obowiązku zapłaty PIT obejmuje osoby, które nie ukończyły 26. roku życia i osiągają wynagrodzenie z tytułu:

  1. umowy o pracę,
  2. spółdzielczego stosunku pracy,
  3. stosunku służbowego,
  4. stosunku pracy nakładczej,
  5. umów zlecenia.

Co ważne, zerowy PIT nie dotyczy umów o dzieło, ani osób prowadzących własną działalność gospodarczą.

 

Ile można zaoszczędzić?  

Nowe przepisy dotyczą tych podatników, których przychód w roku podatkowym nie przekroczył ustalonego limitu. W 2019 r. wynosi on wyjątkowo 35 636,67 zł (tj. 5/12 limitu rocznego), natomiast od 2020 r. będzie to 85.528,00 zł.

Jeżeli Twoje zarobki lub zarobki Twojego pracownika przekroczą ww. progi, opodatkowaniu będzie podlegała jedynie nadwyżka, przy zastosowaniu skali podatkowej. W takim wypadku niezależnie będzie można skorzystać jeszcze z przepisów dot. kwoty wolnej od podatku.

Dla możliwości zastosowania zwolnienia nie ma znaczenia liczba umów czy też liczba pracodawców. Czyli jedyny warunek: łączne przychody uzyskiwane ze wszystkich tytułów prawnych nie przekraczają dozwolonego progu.

  

Co zrobić, aby zadziałał zerowy PIT dla młodych i otrzymać/wypłacić wyższe wynagrodzenie?

Aby pracownicy / zleceniobiorcy otrzymali wyższe wynagrodzenie od sierpnia (tj. bez obniżenia go o standardowo pobieraną kwotę zaliczki na podatek dochodowy) muszą oni złożyć pracodawcy lub zleceniodawcy oświadczenie, że ich dochody w całości zostaną objęte zwolnieniem z PIT, czyli nie przekroczą wskazanych w poprzednim ustępie limitów. Przykładowy wzór oświadczenia jest dostępny na stronie internetowej Ministerstwa Finansów TUTAJ.

Jeżeli zatrudniasz pracownika, który spełnia wszystkie opisane wymogi, możesz nie odprowadzać zaliczek na PIT w 2019 r. jedynie na podstawie odpowiedniego oświadczenia. Natomiast w 2020 r. oświadczenie nie będzie wymagane – zwolnienie znajdzie zastosowanie automatycznie, z mocy prawa.

Osoby, które zapomną złożyć oświadczenia w 2019 r., będą mogły otrzymać zwrot podatku z tytułu ulgi na podstawie zeznania rocznego.

Autor:
radca prawny Natalia Wojciechowska

 

Odpowiedzialność karna za ksero lub skan dokumentu?

Nowa ustawa o dokumentach publicznych przewiduje odpowiedzialność karną (nawet 2 lata pozbawienia wolności) za wytwarzanie, oferowanie, zbywanie i przechowywanie w celu zbycia replik dokumentów publicznych (np. dowodu osobistego, prawa jazdy, tytułu wykonawczego). Czy dotyczy to też ksera dowodu osobistego?

Czy można kserować dowód osobisty?

Zdążyliśmy już przywyknąć w codziennym życiu do sytuacji, w których ktoś prosi nas o ksero lub skan dowodu osobistego. Firmy telekomunikacyjne, pośrednicy płatności, banki, ubezpieczyciele czy nawet wypożyczalnie sprzętu sportowego robią ksero naszego dowodu osobistego. Czy w każdym wypadku jest to uzasadnione?

12 lipca 2019 r., weszła w życie ustawa o dokumentach publicznych, która określa zasady funkcjonowania systemu bezpieczeństwa, czyli ich projektowania, wytwarzania, przechowywania i weryfikacji autentyczności, a także zmiany zabezpieczeń tych dokumentów, podnoszenie świadomości na ich temat i współpracę międzynarodową w zakresie bezpieczeństwa dokumentów publicznych.

Pojawia się w niej też jeden przepis karny, na który warto zwrócić uwagę – art. 58, zgodnie z którym: „Kto wytwarza, oferuje, zbywa lub przechowuje w celu zbycia replikę dokumentu publicznego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”. W jego kontekście pojawiły się komentarze, że przepis ten pozwala karać za zrobienie ksera dowodu osobistego. Inne głosy twierdzą, że karane ma być wyłącznie wykonywanie tzw. „dowodów kolekcjonerskich”. Jak jest naprawdę i z czego to wynika, wyjaśniamy poniżej.

 

Dokument publiczny – co to?

Ustawa definiuje dokument publiczny bardzo szeroko. Będzie to każdy „dokument, który służy do identyfikacji osób, rzeczy lub potwierdza stan prawny lub prawa osób posługujących się takim dokumentem, zabezpieczony przed fałszerstwem”. Dokument taki, w uproszczeniu, jest wytwarzany według określonego w przepisach prawa wzoru lub w oparciu o blankiet /wzorzec zatwierdzony przez uprawniony do tego organ.

Przykładowo będą to nie tylko dowód osobisty czy paszport, które stanowią dowody tożsamości, ale także  m.in. prawo jazdy.

Oprócz szerokiej definicji ogólnej, ustawa przewiduje też dodatkowo katalog innych dokumentów, które uznaje za dokumenty publiczne. Będą to akty stanu cywilnego, tytuły wykonawcze, orzeczenia sądów i referendarzy, niektóre postanowienia o nadaniu klauzuli wykonalności oraz wybrane dokumenty sporządzane przez notariuszy.

Co więcej, „dokumentem publicznym jest jego odpis, wypis, duplikat i wtórnik”.

 

Replika dokumentu publicznego – co to?

Ustawa o dokumentach publicznych uzna za replikę taką kopię/odwzorowanie dokumentu publicznego, które:
– jest wielkości od 75% do 120% oryginału;
– ma cechy autentyczności dokumentu publicznego lub blankietu dokumentu publicznego”.

Czy w takim razie można kserować dowody? Oczywiście, pomijając inne ograniczenia jakie w tym kontekście mogą wynikać z przepisów o ochronie danych osobowych (rodo), za wykonanie ksera dowodu osobistego nikt do więzienia nie pójdzie.

Kiedy myślimy o replice dzieła sztuki czy broni, przychodzi nam na myśl przedmiot, który łudząco przypomina oryginał – z uwzględnieniem materiałów, z jakich jest wykonany, kształtu, wielkości, cech szczególnych czy wreszcie form zabezpieczeń. Podobnie z repliką dokumentu – musiałaby posiadać „cechy autentyczności” oryginału.

Warto jednak zauważyć, że na liście dokumentów, które będą uznawane za dokumenty publiczne, znajdują się też takie, na których nie ma równie widocznych i wymagających zabezpieczeń jak na dowodzie osobistym (np. hologramy, elementy wypukłe itd.). W takich wypadkach ksero czy wydruk komputerowy mogą być łudząco podobne do oryginału, co znaczy, że, w zależności od okoliczności, będą mogły one zostać uznane za replikę.

Taką interpretację potwierdza też Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji  – wskazuje, że podstawowym celem nowych przepisów jest budowa systemu bezpieczeństwa dokumentów publicznych. To znaczy, że ma zabezpieczać posiadaczy dokumentów publicznych przed wykorzystywaniem wszelkich podróbek, dokumentów fałszywych, bardzo przypominających prawdziwy, oryginalny dokument, ponieważ takie fałszywki mogą służyć popełnianiu przestępstw – np. kradzieży tożsamości i zaciągnięcia kredytu przy pomocy choćby tzw. „dokumentów kolekcjonerskich”.

 

Kiedy na pewno można wykonać ksero?

Warto też pamiętać, że sama ustawa wyraźnie pozwala na wykonywanie ksera lub wydruku komputerowego dowodu osobistego.  Dotyczy to ich wykonania:

  1. do celów urzędowych, służbowych lub zawodowych określonych na podstawie odrębnych przepisów (np. na potrzeby czynności identyfikacyjnych przez banki, ubezpieczycieli i firmy telekomunikacyjne w celach określonych ustawą o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu;
  2. na użytek osoby, dla której dokument publiczny został wydany.

 

Czy powinniśmy kserować dowody osobiste?

Nawet jeśli powyższe prowadzi do wniosku, że kserowanie dowodu nie będzie powodowało odpowiedzialności karnej, musimy pamiętać, że działanie takie może stanowić naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych. Dowód osobisty zawiera wiele informacji, z których nie wszystkie potrzebne są każdemu, kto prosi nas o ksero lub skan takiego dokumentu. Zanim więc zdecydujemy się na proszenie o jego kopię, warto zastanowić się czy działanie takie jest uzasadnione, w kontekście sytuacji, w jakiej się znajdujemy.

 

Autor:

Adwokat Joanna Szumiło

Kontrola trzeźwości pracownika a RODO

Pracodawcy nie są uprawnieni do samodzielnego przeprowadzenia kontroli trzeźwości pracowników, w tym kontroli wyrywkowych – takie stanowisko zajął Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, w odpowiedzi na nowelizację Kodeksu pracy, która weszła w życie 4 maja 2019 r. (pełna treść stanowiska dostępna TUTAJ).

 

Skąd wątpliwości?

Temat dopuszczalności kontrolowania trzeźwości pracowników nie jest nowy. Od lat obserwujemy dyskusję, czy ochrona prywatności oraz dóbr osobistych pracownika powinna przeważać nad kwestiami chociażby bezpieczeństwa. Wątpliwości te ponownie dały o sobie znać po dodaniu do Kodeksu pracy art. 221b, zgodnie z którym podstawą przetwarzania szczególnej kategorii danych m.in. dotyczących zdrowia może być zgoda pracownika, ale tylko wówczas, gdy przekazanie tych danych następuje z jego inicjatywy – czyli nie z inicjatywy pracodawcy, co zasadniczo miało miejsce dotychczas, w przypadku kontroli trzeźwości przez pracodawcę. Czy jednak wiedza o stanie trzeźwości pracownika jest informacją o stanie jego zdrowia? W opinii Prezesa UODO – tak.

 

Jak badać trzeźwość pracownika w kontekście opinii Prezesa UODO?

Prezes UODO uznał, że wspomniana nowelizacja nie miała istotnego wpływu na prawa i obowiązki pracodawcy określone w art. 17 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, ponieważ w opinii organu w tym zakresie regulacje ww. ustawy są wyczerpujące i niezmienne – badanie trzeźwości pracownika może być przeprowadzone pod warunkiem spełnienia łącznie dwóch przesłanek:

  1. zachodzi uzasadnione podejrzenie, że pracownik stawił się do pracy w stanie po użyciu alkoholu lub spożywał alkohol w czasie pracy,
  2. badanie stanu trzeźwości pracownika przeprowadza uprawniony organ powołany do ochrony porządku publicznego (np. policja), zaś zabiegu pobrania krwi – osoba posiadająca odpowiednie kwalifikacje zawodowe.

Niezależnie od treści i interpretacji przepisów dot. ochrony danych, takie brzmienie ww. przepisu, zdaniem UODO, wyklucza możliwość wyrywkowego, prewencyjnego oraz samodzielnego przeprowadzenia przez pracodawcę kontroli trzeźwości pracowników. Zdaniem Prezesa UODO „nie można traktować badania stanu trzeźwości pracowników m.in. jako:

  • formy monitorowania pracy pracowników, o której mowa w art. 22 (3) § 4 Kodeksu pracy,
  • działania niezbędnego dla zapewnienia ogółowi pracowników bezpiecznych lub higienicznych warunków pracy,
  • usprawiedliwionego ze względu na uzasadniony interes pracodawcy.”

 

Czy można badać pracownika za jego zgodą?

W kontekście przedstawionej opinii Prezesa UODO, ale także wcześniejszego orzecznictwa sądowego, do badania pracownika za jego zgodą i z jego inicjatywy (kiedy np. chce nam „udowodnić” swoją trzeźwość) trzeba podchodzić bardzo ostrożnie, zwłaszcza jeśli wynik miałby stanowić podstawę działania względem pracownika. Chociażby w niedawnym wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 grudnia 2018 r. sygn. akt: I PK 194/17, Sąd Najwyższy podkreślił, że „w każdej sytuacji podmiotem uprawnionym do przeprowadzenia badania trzeźwości jest organ powołany do ochrony porządku publicznego. Wykonanie badania stanu trzeźwości przez pracodawcę lub osobę przez niego upoważnioną może być potraktowane nawet jako obejście art. 17 ust. 3 ustawy o wychowaniu w trzeźwości, choćby pracownik wyraził na to zgodę”.

Biorąc powyższe pod uwagę, przy okazji tworzenia procedur badania trzeźwości pracowników, do czasu ew. zmian w przepisach, należy uwzględniać stanowisko Prezesa UODO.

 

Autor:

r. pr. Natalia Wojciechowska

Zaktualizowana metodyka MF – należyta staranność przy transakcjach VAT

Niedawno (kwiecień 2019) Ministerstwo Finansów opublikowało zaktualizowaną „Metodykę w zakresie oceny dochowania należytej staranności przez nabywców towarów w transakcjach krajowych”. Dokument ten wyjaśnia, co MF bierze pod uwagę oceniając, czy biorąc nieświadomie udział w transakcji służącej oszustwu lub nadużyciu w zakresie VAT, dochowaliśmy „należytej staranności”, co pozwala na uniknięcie lub ograniczenie naszej odpowiedzialności.

Cały dokument dostępny jest TUTAJ.

 

Czym jest metodyka

Metodyka określa wytyczne dla podatników VAT, w jaki sposób bezpiecznie nawiązywać i kontynuować współpracę biznesową z kontrahentami, aby uniknąć m. in. problemów z rozliczeniem podatku naliczonego. Wskazuje ona na dwa typy kryteriów, tj. formalne oraz transakcyjne, które podatnik powinien wziąć pod uwagę w trakcie weryfikacji kontrahenta.

 

Kryteria formalne – status kontrahenta

W ramach czynności „formalnych”, które powinny być częścią procedury poprzedzającej nawiązanie współpracy z nowym kontrahentem (ew. w odpowiednim zakresie okresowo powtarzane względem stałego kontrahenta) znalazły się m.in.:

  • weryfikacja, czy kontrahent jest zarejestrowany we właściwym rejestrze np. KRS lub CEIDG, a także jako podatnik VAT czynny (TUTAJ);
  • weryfikacja kontrahenta pod kątem wpisu do prowadzonego przez Szefa KAS wykazu podmiotów, które zostały wykreślone z rejestru jako podatnicy VAT lub które nie zostały zarejestrowane, a także które zostały następnie przywrócone (wykaz dostępny TUTAJ);
  • weryfikacja wymaganych koncesji i zezwoleń itp. (w kontekście sprzedawanych przez kontrahenta towarów lub usług);
  • weryfikacja umocowania osób reprezentujących kontrahenta (np. na podstawie danych wynikających z KRS lub CEIDG – odnośniki powyżej).

Z dokonanych czynności, zwłaszcza w kontekście istotnych lub powtarzających się transakcji, warto sporządzić notatkę i wydruki / zrzuty ekranu / pobrać odpowiednie zaświadczenia.

 

Kryteria transakcyjne – rodzaje transakcji oraz okoliczności, które powinny wzbudzać wątpliwości podatnika

W następujących przypadkach należy zachować szczególną ostrożność:

  • transakcja została przeprowadzona bez ryzyka gospodarczego;
  • płatność dokonywana jest gotówką lub została podzielona w ten sposób, że poszczególne części ceny nie przekraczają kwoty 15.000 zł;
  • płatność dokonywana jest przelewem na dwa odrębne rachunki bankowe, rachunek podmiotu trzeciego lub rachunek zagraniczny;
  • cena towaru znacząco odbiega od ceny rynkowej bez ekonomicznego uzasadnienia;
  • oferowane towary należą do innej branży niż ta, w której działa kontrahent i których dotychczas podatnik nie nabywał, jeżeli zmiana profilu działalności nie ma uzasadnienia ekonomicznego;
  • kontakt z kontrahentem lub z osobą go reprezentującą nie był odpowiedni dla okoliczności danej transakcji;
  • kontrahent posiada siedzibę lub miejsce prowadzenia działalności gospodarczej pod adresem, pod którym brak jest oznak wskazujących na jej rzeczywiste prowadzenie;
  • termin płatności jest krótszy niż oferowany przez innych dostawców z tej samej branży bez ekonomicznego uzasadnienia;
  • warunki transakcji znacznie odbiegają od tych, które uznawane są w danej branży za gwarantujące bezpieczeństwo obrotu;
  • kontrahent dostarcza towary niezgodne z wymaganiami jakościowymi określonymi w powszechnie obowiązujących przepisach prawa;
  • transakcja nie jest udokumentowana umową, zamówieniem lub innym potwierdzeniem jej warunków;
  • kapitał zakładowy kontrahenta jest niewspółmiernie niski w stosunku do okoliczności transakcji;
  • kontrahent nie posiada zaplecza organizacyjno – technicznego odpowiedniego do rodzaju i skali prowadzonej działalności gospodarczej;
  • kontrahent nie dysponuje stroną internetową (lub nie jest obecny w mediach społecznościowych) z informacjami odpowiednimi do skali prowadzonej działalności, mimo że jest to przyjęte w danej branży.

 

Znamy kryteria – co dalej?

Jak wskazuje MF, wszystkie kryteria mają charakter niewiążących wytycznych, których spełnienie nie przesądza o pozytywnym zakończeniu ew. kontroli podatkowej, ale istotnie zwiększa prawdopodobieństwo uznania, że jako podatnik dochowaliśmy „należytej staranności”.  Przy istotnych lub „niepewnych” transakcjach warto rozważyć także zastosowanie mechanizmu podzielonej płatności (tzw. split payment).

Co ważne, każdy podatnik może wykazywać swoją staranność również w inny sposób niż przewidziany w metodyce. Nie mniej jednak warto wziąć powyższe kryteria pod uwagę tworząc wewnętrzne procedury doboru lub zatwierdzania kontrahentów. W erze szeroko pojętego compliance, na pewno będzie to stanowiło „wartość dodaną”.

 

Autorzy:

r. pr. Natalia Wojciechowska

adw. Grzegorz Leśniewski

Brexit a rodo

Mimo odroczenia Brexitu, nadal jest on najbardziej prawdopodobnym scenariuszem – zwłaszcza biorąc pod uwagę wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego. Wielką niewiadomą pozostaje natomiast, czy uda się zawrzeć umowę określającą zasady wyjścia Zjednoczonego Królestwa z UE, czy nie.

W przypadku braku umowy, z chwilą wystąpienia z UE, Zjednoczone Królestwo stanie się tzw. „państwem trzecim”. Oznacza to, że przekazywanie do niego danych osobowych będzie wymagało zastosowania:

  • standardowych lub doraźnych klauzulach ochrony danych w istniejących umowach powierzenia danych osobowych do przetwarzania;
  • wiążących reguł korporacyjnych, jeśli przekazanie następuje w ramach grupy powiązanych ze sobą spółek;
  • kodeksów postępowania (objętych mechanizmem certyfikacji);
  • innych, szczególnych instrumentów, dostępnych dla organów publicznych.

Oczywiście w większości wypadków najłatwiejszym rozwiązaniem wydaje się aneksowanie istniejących umów powierzenia zawartych z firmami ze Zjednoczonego Królestwa (jako procesorami) i zamieszczenie w nich odpowiednich, dodatkowych klauzul ochrony danych.

Natomiast jeżeli chodzi o przekazywanie danych w przeciwnym kierunku, tj. ze Zjednoczonego Królestwa do EOG, to bazując na komunikacie Europejskiej Rady Ochrony Danych, według rządu Zjednoczonego Królestwa, ich swobodny przepływ pozostanie możliwy.

Autor:
adw. Grzegorz Leśniewski

Kontakt

Masz pytania?zobacz telefon+48 570 913 713
zobacz e-mail

Biuro w Warszawie

03-737 Warszawa

(Centrum Praskie Koneser – Spaces)

pl. Konesera 12 lok. 119

google maps

Biuro we Wrocławiu

53-659 Wrocław

(Quorum D)

Gen. Władysława Sikorskiego 26

google maps

Hej, Userze
czy jesteś już w newsletterze?

    Zobacz jak przetwarzamy Twoje dane osobowe tutaj